Sierpniowego wieczoru dziewczynka wracała do domu wraz z babcią. Wszystko było jakieś dziwne i nierealne, a najbardziej ogromny, pomarańczowo - czerwony księżyc, który, jak się jej wydawało, unosił się tuż za końcem chodnika i wystarczyłoby tylko przebiec kilka metrów, by go dotknąć. Oczywiście dziewczynka spytała babcię, o co tu chodzi i co stało się z księżycem. Babcia odpowiedziała, że to tylko złudzenie, a satelita nadal jest tysiące kilometrów stąd, w sierpniu na niebie można obserwować niezwykłe rzeczy.
źródło: zerochan.net |
Ósmego miesiąca roku lato zaczyna zmierzać już ku końcowi, dawno już bowiem osiągnęło swoją pełnię i teraz może już tylko nastąpić przesyt i przekwitnięcie. Noce nadal są ciepłe, ale czuć w nich większą rześkość, a zachodzące słońce nie przygrzewa już tak mocno. Wiele osób uważa, że właśnie w tym czasie nocne niebo jest najbardziej niesamowite i można zaobserwować różne dziwne rzeczy. Tak zawsze mówili mi starsi ludzie, a ja bez trudu dawałam im wiarę.
Wstańcie z łóżek, niech nolify opuszczą swe ciemne legowiska! Wyjrzyjcie przez okno, wyjdźcie z domu. Czy Wam także pokazał się dzisiaj czerwony i nienaturalnie duży księżyc? A może zobaczycie pędzące ku nam meteoryty? Znane są sierpniowe deszcze Perseidów, kiedy w ciągu godziny można zobaczyć nawet sto meteorytów. Pod koniec naszego uroczego miesiąca, który w wielu językach nosi imię zacnego Juliusza Cezara, nadciągną Cygnidy i Akwarydy, których deszcze są, niestety, znacznie uboższe, trzeba więc korzystać, póki czas. Pełnia już za kilka dni, ciekawe, w jakiej postaci ukaże nam się księżyc? Chłońcie magię nocy, podczas których to, co zwykle jest tak odległe, zdaje się wyciągać ku nam rękę. Wielu już jej uległo.
Księżycem całowany sad się rozrzewniał, lekki był i cygański taniec sierpnia.
Raz złocistość w korze drzew drżała, tu cień ją płoszył, ludzie mrużyli, noc otwierała oczy.
Konstanty Ildefons Gałczyński
O sierpniu
Miło się czytało,
OdpowiedzUsuń+ Misaki Mei na nagłówku, ahh *o*
pozdrawiam! :D
Wydaje mi się, że to nie Misaki Mei...
UsuńCiekawie piszesz :)
OdpowiedzUsuńPułkowniku Mario! Cóż to za blask strzelił tam z okna? Ah, to księżyc. Nie, niestety go nie widzę. Schował się za chmurami tej deszczowej nocy.
OdpowiedzUsuńJakieś pół miesiąca - miesiąc temu przeglądałam wiedzę bezużyteczną. nagle natrafilam na informację, że tej nocy księżyc będzie wyjątkowo ogromny. oszukali mnie wtedy. Był jak zawsze.
Mimo to zawsze uważałam, że księżyc jest jakoś
tajemniczo pociągający. Zawsze też widziałam na
nim przerażającą twarz...Teraz też bym ją widziała gdyby nie te przeklęte chmury.
Zgadnij kto ostatnio pisze z anonimka bo komputer-kun choruje?
Kapitanie Anno, księżyc-kun u mnie też się wczoraj schował, to straszne, ale dzisiaj jest pełnia i może uda się coś zobaczyć. To chyba przez nią mam takie dziwne sny ostatnio, normalnie faza REM za fazą REM, idiotyzm za idiotyzmem :C
UsuńKtoś kiedyś pisał, że księżyc dla niego wygląda jak zamknięte oko i bardzo się boi, że pewnego dnia otworzy się ono i spojrzy na niego.
Dziś na noc będę u koleżanki więc spać nie planuję. będę w takim razie oglądać księżyc (czemu słownik poprawia na "księży"?)
UsuńJa mam zawsze idiotyczne sny xD kiedyś się przekonaicie, jak zacznę rysować ten komiks...
Jak dla mnie on jest całą twarzą. dziwnie okrągłą. Ale dokładnie widzę jego oczy...usta....straszne. Naprawę...
kaptajn
Spiseg autokorekty!
UsuńOn się na mnie patrzy, to jest najgorsze ;_;
Ania księżofil.
UsuńPrzeszywa cię swoim swidrującym wzrokiem Buahahahhah!
Oby tylko geassa nie miał.
UsuńCo też mógłby ci rozkazać księżyc? Nie wyobrażam sobie tego D:
UsuńJa, księżyc, rozkazuję Ci zapaść na somnambulię!
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńLubię patrzeć w gwiazdy i księżyc, wiążą się z nimi ciekawe historie.
OdpowiedzUsuńSierpień kojarzy mi się ze spadającymi gwiazdami :)
OdpowiedzUsuńRaz widziałam księżyc wręcz krwistoczerwony, ale to było w pierwszym czy drugim tygodniu lipca ;_; Wracałam z wakacji z rodzicami w nocy i byłam przerażona ;___;
OdpowiedzUsuń