sobota, 17 sierpnia 2013

Wiło, cna wiło, czyli o kilku słowiańskich demonach.

Witam! Jak już zostało w poprzednich postach wspomniane, dołączyłam do załogi. Bardzo się z tego cieszę (a kto by się nie cieszył?). Mam nadzieję, że nie znudzę was pierwszą notką :]

Południce

     I nie, nie chodzi mi o motyle. Te demony były nazywane też babami o żelaznych zębach, przypołudnicami, żytnimi lub rżanymi babami. Ukazywały się pod postacią młodych dziewczyn (albo starych kobiet), owiniętych w białe płótno. Na plecach trzymały worki, w których trzymały porwane dzieci, a swoje ofiary dręczyły drągiem, ożógiem lub sierpem. Południcami stawały się dusze kobiet, które krótko przed lub w trakcie ślubu zmarły, lub niedługo po weselu (trza się najpierw wybawić). Podobnie jak Sfinks – zadawały zagadki, a los pytanego, zależał od odpowiedzi. Porywały dzieci, dusiły we śnie żniwiarzy na polu. Udar słoneczny tłumaczono tym, że nastąpił atak południcy. W południce wierzono na północnej Słowiańszczyźnie, czyli w Łużycach, Czechach, Słowacji, Rusi, a także w Polsce.

(Alfonsa Muchy dzieła przywodzi mi na myśl ta piękna ilustracja, hmm. A Wam? – przyp. pułkownika myszy)

Wodni topcowie

      Utopiec i topielica. Oba te demony rodzą się z dusz potopionych osób, poronionego płodu lub dzieci przeklętych przez matkę. Wygląd Topielicy to młoda dziewczyna z długimi, jasnymi włosami, które swoim śpiewem i wołaniem zwabiały mężczyzn i ich topiły. Tyle mówi nam wikipedia. A Utopiec?
Utopce przybierały postać wysokich, bardzo chudych ludzi o oślizgłej, zielonej skórze, z dużą głową i ciemnymi włosami. ~ wikipedia
     Utopce zamieszkiwały także studnie i rowy przydrożne. Był często utożsamiany z wodnikiem. W czasie nowiu wychodziły na brzeg. Jak południce - bawili się z ludźmi w zagadki. Tyle, że nie można oszukiwać, bo inaczej demon wtedy ową osobę utopi.

     Dla topców składano ofiary i topiono zwierzęta (kupując, nie można było się targować o cenę), zazwyczaj kurę. Czasem jednak topiono nawet całego konia! Oczywiście, chrześcijanie także wierzyli w dusze topielców, tyle że jak zwykle utożsamianli je z diabłami.
Chrześcijaństwo wyraźnie określało rodowód utopca, wiążąc go z diabłem. Ten ostatni miał wstępować w duszę ludzką po śmierci, która w ten sposób stawała się utopcem. Pojawiły się również nowe sposoby na ochronę. Pomagać miała zmówiona przed wejściem do wody modlitwa bądź też noszenie krzyża. Również zarzucony na utopca różaniec mógł uratować życie. ~ Encyklopedia Fantastyki
Wiara w utopce była na tyle mocno zakorzeniona, iż swój oddźwięk znalazła w folklorze chrześcijańskim. Utopce wywodzono wówczas od strąconych z nieba aniołów, pokutującej ludzkiej duszy lub dusz samobójców. Chrześcijaństwo ostatecznie zaczęło wręcz upowszechniać własne sposoby ochronne przed nimi – głoszono np. iż tonącemu dobrze jest na szyję zarzucić różaniec, co odstraszy utopca. W kronikach z XIV w. zapisano: Szczególną ostrożność przy wodzie zachowaj, by utopca w porę spostrzec. Pomylić się sposobu nie ma, bo brzydki on okrutnie i do ludzi nie podobien. Gdy więc mokrego stwora obaczysz, co głowę ma wielką zielonymi włosami zdobioną i odnóża jak patyki cienkie – uciekaj człeku, by śmierci w odmętach nie ponieść. Gdy zaś ostrożnym nie dość będziesz i wodnicy dasz się złapać, ciepnij jej różańcem w oczy, a bestię precz odgonisz. Najbardziej znanym utopkiem jest wodzisławski Zeflik, o którym powstało wiele przypowieści. ~ wikipedia
    W Czechach i w Słowacji wierzono także w dzieci, które przy blasku księżyca, zmuszały żywych do śmierci przez utopienie.


Biali ludzie
       Te małe istoty, były utożsamieniem białaczki, malarii lub febry. Występowały w Warmii i na Mazurach. Zamieszkiwały kałuże przy drogach. Przyczepiały się do ubrania ofiary i podczas snu wchodziły w ciało przez noc i usta.

Wiły

    Demony Serbsko-Chorwackie, znane także jako samowiły (wiły leśne), zagorninie (góry), Brodarice (rzeki i jeziora) oraz oblakinie (obłoki). Utożsamiane z rusałkimi, których były odpowiednikami. Słowiański odpowiednik nimf. ,,Rodziły" się z dusz zmarłych wcześnie dziewcząt. Zazwyczaj pojawiały się w grupach pod postacią niemal przezroczystych, pięknych (kuso odzianych lub nagich) dziewcząt ze skrzydłami, a także koni, łabędzi sokołów i wilków. Ewentualnie wirów powietrznych. Pomagały dla mężczyzn w wyborze małżonki, pomagały rolnikom i przepowiadały przyszłość... Chyba, że ktoś je rozgniewał. Zazwyczaj zabijały swoje ofiary w tańcu, oślepiały, lub doprowadzały do szaleństwa. Słynęły z tego, że były strasznie kapryśne, nigdy nie można było być pewnym, czy wiły pomogą, czy zaszkodzą. Piękne, nieprzewidywalne, groźne, tajemnicze. Zupełnie jak siły natury. Wiły są znane także na zachodniej Słowiańszczyźnie, ale określano tak człowieka, który stracił rozum.

    Ofiary dla wił składano pod drzewami, w jaskiniach i na kamieniach. Wierzono także w związki małżeńskie z ludźmi.




      To już na razie wszystko. Mam nadzieję, że zaciekawiłam kogokolwiek mitologią słowiańską. Jeśli ktoś zauważył jakiś błąd, to przepraszam, ale tak to jest jak się korzysta z różnych źródeł (szczególnie Internetu). W każdym razie dziękuję za przeczytanie (i za przygarnięcie mnie do redaktorów).

I przy okazji, jeśli ktoś chciałby coś posłuchać, to dość fajna nuta, oczywiście folkowa i chyba pasująca to tematu postu. 


źródła informacji i ilustracji:
http://msasharah.deviantart.com/
http://pl.wikipedia.org/wiki/Utopiec
http://pl.wikipedia.org/wiki/Topielica_%28demon%29
http://pl.wikipedia.org/wiki/Po%C5%82udnica
Aleksander Gieysztor - Mitologia Słowian
http://encyklopediafantastyki.pl/index.php?title=Utopiec
http://encyklopediafantastyki.pl/images/b/ba/Utopiec.png
http://halas-agn.blogspot.com/2012/05/7-rodzimych-demonow-ktorych-nie-znacie.html
http://hetman80.deviantart.com/art/Little-white-people-294214752
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wiły
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/c/c6/Wila.jpg

18 komentarzy:

  1. Świetny debiut - mitologia słowiańska zawsze dobra! Najbardziej spodobał mi się opis Południc i ładna grafika przedstawiająca jedną z nich, pamiętam jak o nich czytałam. Piosenka pasuje idealnie, wiesz, że u nas nadal obchodzi się noc Kupały? ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam, słyszałam :D Mamy fajne święto, ale nie - oczywiście wszyscy wolą walentynki i inne >:/

      Usuń
  2. A ja nadal przepraszam za tą pomyłkę z rozpiską ;_;. Ślepa jestem

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny temat! Uwielbiam mitologię, pod każdą postacią. A o słowiańskiej kiedyś (kiedy chodziłam do podstawówki) nasza nauczycielka z polskiego późniła nam bardzo ciekawy film dokumentalny, który prowadził taki dość znany facet, ale teraz nie umiem tego znaleźć. Szkoda tylko, że napisałaś tak mało, bo o tej mitologii można by się rozpisać na 10 takich "notek". Pamiętam, że w tym filmie było także uwzględnione, jak przekupywano te demony, np. rzucało się mąkę na wiatr, by jakiś kobiecy demon mógł wykarmić swoje dzieci, a przy jeszcze innym stawiało się przy drzwiach miotłę, bo tamte demony bały się czarownic i jeśli ta miotła stała przy drzwiach, to oznaczało, że w tym domu jest czarownica. Temat strasznie jak widać ciekawy i mam nadzieję, że jeszcze do niego wrócisz i będzie tego trochę więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj wrócę, wrócę :D I chyba nie tylko ja. Tego, prawda, jest bardzo dużo... Oprócz książek. W bibliotece znalazłam tylko jedną :<

      Usuń
    2. I tak dobrze, u mnie nie ma praktycznie żadnych.

      Usuń
    3. Aż wstyd się przyznać, ale ja nigdy nie szukałam o tym książek. W mojej maleńkiej mieścinie biblioteka jest godna pożałowania, ale w mieście obok chyba coś by się znalazło. Cóż, mogę poszukać i popytać i jeśli znajdę coś ciekawego, mogę wam przesłać ksero tych opowiadań. Jeśli drukarka będzie współpracować -.-" Ale osobiście wolę szukać w internecie. Choć książki uwielbiam. A tak z ciekawości, masz już wybrany kolejny temat, czy będziesz drążyć ten do oporu?

      Usuń
  4. Ta cała mitologia słowiańska skojarzyła mi się z Wiedźminem. Przy okazji: polecam i książkę, i grę. Można tam poubijać zarówno południce jak i utopce/topielce >.<
    Tak jak pisano przede mną: świetny początek ,,kariery'' i mam nadzieję, że niedługo zobaczę tutaj kolejny post Twojego autorstwa :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W końcu Sapkowski musiał skądś czerpać pomysły - wiele wiedźminowskich konceptów jest inspirowanych wierzeniami słowiańskimi, baśniami i legendami. Przepraszam, że się wtrącam, ale Sapkowski to mistrz nawiązywania i ,,puszczania oka" do czytelnika.

      Usuń
    2. Mi również skojarzyło się to z grą własnie przez południce :3
      Niestety nigdy nie miałam okazji przejść Wiedźmina :<

      Usuń
    3. Tak szczerze to mnie nigdy nie udało się go przejść w całości >.< Zawsze w którymś momencie dawałam za wygraną bo okazywało się, że nie znalazłam kawałka narzuty która była potrzebna do utworzenia materiału, przydatnego to stworzenia miecza którym można było pokonać jakiegoś ważnego potwora. W sumie mogłam się tego spodziewać, to jest gra dla ludzi cierpliwych do których na pewno się nie zaliczam xD

      Usuń
    4. Ja nie miałam nigdy jej na własność :< A le jeśli chodzi o gry to mam anielską cierpliwość xD

      Usuń
    5. A ja jestem antytalentem, z tej gry pamiętam tylko wady w anatomii Merigold i ,,Będziesz kwiczał jak wieprzek!" ;_;

      Usuń
  5. Proszę, proszę, brawa dla Ronnir! Świetnie wyszedł Ci "debiut" w naszym małym światku, interesujący temat, a także - muszę Cię za to pochwalić! - bardzo dobry styl pisania! Przy okazji sama dowiedziałam się kilku nowych rzeczy, zaimponowałaś mi, szczerze mówiąc, nawet jeśli mam dłuższy "staż" na Ludożercy, to jesteś ode mnie poziom wyżej. Cieszę się, że notka zrobiona zarówno szybko i estetycznie. Także oficjalnie mówiąc - witaj na pokładzie! Mam nadzieję, że będzie się tu Tobie podobało i, że będziesz zadowolona ze swojej pracy na stronie. Nie mam żadnych zastrzeżeń, podziwiam Cię wręcz. Mam nadzieję także, że będziesz się tu miło czuć, jestem dumna z takiej osóbki jak Ty.
    Przepraszam, trochę się rozpisałam... Jednak musiałam pochwalić tą notkę, jest świetna!

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam o południcach i o wiłach, gdzieś w jakiś artykułach na temat wierzeń ludzi było o nich wspomniane :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajny post, a z tych wszystkich słyszałam tylko o utopcach ^_^ Udany debiut ~

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy post, naprawdę mi się podobał :3 gratuluję debiutu. NIe żebym była jakimkolwiek autorytetem lecz mam jedną uwagę. Bardzo dobrze jest się wspomóc cytatami Jadnak uważaj by nie nadużywać przywileju korzystania z nich :)

    OdpowiedzUsuń
  9. O rany, strasznie fajnie napisane. Nie wiem co mnie bardziej przyciąga, dobry temat czy Twój styl pisania ;)

    OdpowiedzUsuń