piątek, 8 sierpnia 2014

Why so Syriusz? Legenda plemienia Dropa.

     Witam ludożerców, zdaję sobie sprawę, że notki trochę naukowe i te o kosmitach cieszą się mniejszą popularnością od innych. Być może to nie notki, a tematy jakie wybieram (albo to moja wina)? Łatwo mi jest znaleźć tematy o duchach i nawiedzeniach, o spotkaniach z UFO i tym podobnych, ale ciężko wyszukać jakąś żyłę złota, czyli ciekawy temat, łączący kilka zagadnień, temat niewyjaśniony po dziś dzień. Ta notka jest połączeniem tajemnicy, kosmitów, archeologii i niewyjaśnionych wydarzeń, propagandy i domysłów. W tej notce przedstawię wam legendę dziwnego plemienia z Bajan-Kara-Uła. Zapraszam do czytania!

http://1.bp.blogspot.com/-SDh-qYCgE00/UMnlOV7T-yI/AAAAAAAAD9Q/sP1tbNkJhak/s1600/22-1.jpg
   Pewnego zaskakującego odkrycia dokonał profesor Chi Pu Tei, wraz z zespołem naukowców z Chińskiej Akademii Nauk, w 1938 r. Badając jaskinie w górach Bajan-Kara-Uła, badacze natrafili na dziwne malowidła na ścianach. Po głębszej analizie okazało się, że to nie jedna jaskinia, tylko cała sieć jaskiń. Znaleziono w niej szeregi dziwnych grobów, a wraz z nimi pochowanych aż 716 kamiennych dysków, przypominających płyty winylowe, o ok. 30cm średnicy każdy. Znaleziska posiadały w środku otwory oraz rowki na całej powierzchni. Szkielety w grobach nie przypominały jednak jakiegokolwiek szkieletu człowieka.

http://oi53.tinypic.com/1494489.jpg
      Szkielety miały nieproporcjonalnie duże głowy, a maksymalny wzrost właścicieli tych kości wynosił jedynie 1,2m. Szczątki należały do tz. ,,plemienia Dropa", ludu, który według legendy przybył na naszą planetę z gwiazdozbioru Syriusza.

     Po dokładniejszym przebadaniu dysków ustalono, że rowki na ich powierzchni to żłobienia lub znaki. Każdy z dysków był czymś w rodzaju książki, lecz w obecnych czasach nikt nie był w stanie tego odczytać. Artefaktów nie uznano za coś niezwykłego, więc złożono je z resztą znalezisk z tamtej okolicy, na około dwadzieścia lat. Dopiero w 1962 roku kod prawdopodobnie złamał doktor Tsum Um Nui i odczytał historię zapisaną na nośnikach. Faktem tym podzielił się tylko z najbliższymi przyjaciółmi. Nie wszyscy byli jednak zachwyceni odkryciem, Pekińska Akademia Nauk zakazała doktorowi publikowania jakichkolwiek prac związanych z dyskami.

     Po czterech latach zmagań prawniczych, pozwolono jednak doktorowi Tsun Um Nui'emu opublikować jego wyniki badań. Historia zapisana na dyskach miała opisywać dzieje przybyszyów z gwiazdozbioru Syriusza, którzy przybyli na Ziemię około 12 tysięcy lat temu i utknęli tu, ponieważ ich statki uległy uszkodzeniu. Wielu z nich zostało zabitych przez tubylcze plemię Han, które prawdopodobnie nie zrozumiało, że obcy mielo pokojowe zamiary.
Dropa przybyli z chmur w swych powietrznych statkach. Przed zachodem słońca nasi mężczyźni, kobiety i dzieci skryli się w jaskiniach dziesięciokrotnie. Kiedy poznali język znaków Dropa, uświadomili sobie, że nowoprzybyli mają pokojowe zamiary.
     Grono naukowe jednak nie przyjęło opublikowanych informacji zbyt entuzjastycznie, doktor Tsun Um Nui został wyśmiany i przylepiono mu etykietkę naukowca, który postradał zmysły. Oburzony wyjechał do swojej rodzimej Japonii i żył tam aż po kres swych dni.

     W odludnym miejscu, jakim są góry Bajan-Kara-Uła, ponoć nadal mieszkały plemienia Han i Drop. Ci drudzy mieli maksymalnie 120cm wysokości i według ekspertów, nie byli ani ludem chińskim, ani tybetańskim, ani indyjskim.

     Tak głosi legenda.

     To jest tylko legenda, dzisiaj niewiadomo, czy owe dyski istniały naprawdę, w każdym razie zaginęły. Oficjalnie nikomu poza doktorem Tsum Um Nui nie udało się rozszyfrować zawartych na nich wiadomości, o ile takowe wiadomości istniały. Nikt nie znał przeznaczenia kamiennych dysków. W Chinach archeologowie często znajdują kamienne dyski (dyski Bi) wraz z ciałami w sarkofagach, nie wiadomo jednak, jakie przeznaczenie miały owe znaleziska.

     A co Wy o tym sądzicie? Wierzycie, że w starożytności odwiedziła nas jakaś obca cywilizacja? Znacie jakieś ciekawe legendy z UFO? Jakieś ciekawe legendy tak w ogóle znacie? Piszcie!

Źródła:

27 komentarzy:

  1. W kosmitów nie chce mi się wierzyć, ale, jak gdzieś słyszałam, wszechświat jest tak ogromny że musi być w nim życie. A nawet istnieje gdzieś druga Ziemia, taki niby świat alternatywny.
    Wpadło mi do głosy, że ta zagadka w pewien sposób odpowiada na pytanie czemu kosmici do tej pory nie skontaktowali się z Ziemią. Ja na ich miejscu też bym się bała. Jedno plemię i już biedny kosmita trafia w postaci kości do gleby... No z takim nastawieniem to nie ma co liczyć na żadne rozwiązania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko, że wtedy plemienia miały dzidy i pałki, a teraz mają broń palną i bóbr wie co jeszcze.

      Usuń
  2. Hmmy... Ciekawa opowieść. Aż żałuję, że niewyjaśniona. Zapewne i dyski, i dziwna budowe szkieletów da sie naukowo wytłumaczyć, i może być to całkiem interesujące.
    Chociaz fakt, że dyski zaginęły, a doktorowi nie chciano pozwolić na upublicznienie jego badań, świadczyłby, ze komuś ta historia przeszkadzała... Ciekawe, czemu.
    Na pewno nie wierzę w to, ze doktor rozszyfrował zapisy na dyskach. Nie miał on żadnego odniesienia, niczego, dzieki czemu mógłby porównywać zapisy na dyskach z pisemem współczesnym. Hieroglifów też by bez odniesienia nie rozszyfrowano. Oczywiście, może to nie było nic w rodzaju alfabetu... Ale i tak w to nie wierzę :P

    PS. Ja gram na gitarze, bo nigdy nie chciałam tego robić. To logiczne- chcesz, więc się nie udaje, nie chcesz-zaraz dobrze idzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie, to całą historię w tamtych czasach uznawano za komunistyczną propagandę. Dalsza część historii mówiła też o pewnym doktorze, który udał się w miejsce zamieszkiwania plemienia Dropa, tam spotkał i zrobił zdjęcie parze królewskiej oraz spotkał ich duchowego przewodnika. Opowiedział mu, jak to 12tysięcy lat temu ufoki przybyły na Ziemie itd itp. Mieli tam podobno swoje dyski. Niestety, ale taki doktor nigdy nie istniał i nie opisywałem tego w notce.
      W każdej legendzie tkwi ziarnko prawdy.

      Usuń
    2. Granie na gitarze to jak matematyka :D

      Usuń
  3. Też sądzę, że gdzieś może istnieć sobie jakaś zamieszkana planeta, może nawet nie jedna. Ale co jeśli jest na etapie dinozaurów? Skąd pewność, że kosmici są bardziej rozwinięci cywilizacyjnie niż my? Że muszą latać spodkami po całym wszechświecie, zamiast siedzieć w zaciszu swojego kosmicznego domku? Nie wiem co myśleć o takich odkryciach. Sądzę, że gdyby faktycznie kiedyś przylatywali, to odwiedzaliby nas i dziś. Bo niby czemu łatwiej było im się dogadać z jaskiniowcami, a z nami już nie łaska? Chyba, że (słusznie) boją się wiwisekcji, przetrzymywania w amerykańskich laboratoriach... Albo ich cywilizacja dawno wymarła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najstarszy kawałek wszechświata, który odkrył człowiek, ma 15miliardów lat. Skoro nasz gatunek zaczął tak myśleć na poważniej kilkanaście tysięcy lat temu (pewnie się mylę, jak zwykle) to czemu obce cywilizacje nie miały by być od nas inteligentniejsze? Może rozwinęli się już tak, że my tego nie pojmujemy, albo tak jak i Ty mówisz, nie rozwinęli się jeszcze. Ja raczej wierzę w pierwszą wersję, bo jest raczej dużo dowodów, które mówią, że oni nas kiedyś już odwiedzili.
      Z drugiej strony ludzie poszukują życia we wszechświecie i planet podobnych do ziemi. Program SETI poszukuje planet, na których mogłoby powstać życie. Tylko czy życie w kosmosie musi opierać się na takich samych warunkach, jak nasze życie? Może cały wszechświat to jeszcze bakterie, a nasza cywilizacja jest wybrana?

      Usuń
    2. Nasz gatunek powstał ok. 250 tysięcy lat temu, ok. 100 lat temu nastàpił rozwój wierzeń religijnych. Łapaj info.

      Usuń
    3. 100 tysięcy lat temu chyba. Mi jednak chodziło o to, że kilkadziesiąt/kilkanaście tysięcy lat temu ludzie zaczęli używać swojej czaszki do czegoś więcej niż tylko do walenia w nią maczugą :)

      Usuń
    4. No, tysiąc mi zjadło.
      Nieprawda, że kiedykolwiek tak było. Dałeś się omamić popkulturowemu wytworowi, jakim jest ,,jaskiniowiec". Człowiek nigdy nie był taki, jak go przedstawiają amerykańscy twórcy filmów i kreskówek. Wbrew pozorom, to byli naprawdę ogarnięci ludzie. Już homo erectus mógł krzyżować się z homo sapiens i nie był tak prymitywny, jak to sobie wyobrażamy. To, że nie zdążyło się jeszcze zbudować cywilizacji, nie znaczy, że jest się idiotą. Maczuga nie była też popularną bronią. Już australopiteki wykorzystywały narzędzia, paranthropusy robiły je z kamienia, dlatego przetrwały. Skoro dalecy przodkowie człowieka już 2,5 mln lat temu potrafili używać narzędzi, to skąd pomysł, że my, nasz gatunek, miał walić się po głowie maczugą? To taka dyskryminacja :D Przecież homo erectus potrafił już używać ognia, zasiedlał dalekie tereny i komunikował się. Homo heidelbergensis (mam zawsze bekę z tej niemieckiej nazwy), który doszedł do Europy, już 600 tysięcy lat temu urządzał pochówki zmarłym.
      *mysza taki fan antropologii, tyle prezentacji i projektów w starej szkole XD*

      Usuń
    5. *a Temus zawsze niedouczony i wypowiada się bez jakichkolwiek informacji*
      Słyszałem, że nasi jaskiniowi przodkowie mieli nawet łodzie już. Pływające!
      Aż się prosi tu o ten obrazek z ogniem i kosmitami ;__;
      Dziękuję za sprostowanie! :)

      Usuń
    6. No lol, akurat nasz gatunek to był zawsze nasz gatunek. Nie odróżniłbyś zapewne. Kiedyś by się może dało bardziej, bo by był wyższy, ale teraz człowiek wraca do swoich pierwotnych wymiarów i nie jest już skarlały, więc byłoby ciężko.

      Usuń
  4. "Ta notka jest połączeniem tajemnicy, kosmitów, archeologii i niewyjaśnionych wydarzeń, propagandy i domysłów."
    Dostałam zawiechy i przypomniałam sobie nagle, że w sumie tak samo jest z piramidami. Ale k, o ile jestem przeciwna mieszaniu kosmitów do dzieła Egipcjan, to to ciężko wytłumaczyć racjonalnie. D: Jak takie istoty żyją naprawdę, nie byłabym zdziwiona. Wątpię, żeby ludzie byli jedynymi istotami rozumnymi we Wszechświecie, bardzo wątpię. Tyle że wcale bym się nie zdziwiła, gdyby inne rasy uznały, że nie warto się z nami dogadywać, bo nie możemy sami ze sobą. ;_; Że porozumienie skończy się jakąś totalną apokalipsą, jak w tanich komiksach albo książkach za piątaka, które mienią się przynależnością do s-f. Przynajmniej tak sądzę.
    A opowieść przednia, to trzeba przyznać. :D
    Pozdrówki!

    Ps. Teraz pół dnia będę o tym myślała i jak popełnię pół opka w temacie, to to przez tego posta. ;_________;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli już rozmawiamy o Egipcjanach i piramidach, to w owych budowlach można znaleźć wiele hieroglifów z Ufokami :)))))
      Poczytaj sobie tez o baterii z Bagdadu, która została stworzona kilkadziesiąt (o ile się nie mylę) lat temu, gdy człowieki używali pochodni, zamiast lamp. Bateria wytwarzała prąd, tylko po co był wtedy prąd? Może były komputery z kamienia i fejsbuk był? Widziałem gdzieś w jednym z filmów Danikena (Acient Aliens) piramidę, w której były hieroglify przedstawiające ludzi z czymś, co przypominało lampy. Fakt, filmowcy pokazali nam, że zagłębiając się w środek jednej z piramid, nie można używać pochodni, ponieważ powietrze jest tam bardziej rozrzedzone i ogień gaśnie. Więc jak ludzie widzieli w tych egipskich ciemnościach? (Temus śmieszek) Może nie widzieli :)

      Usuń
  5. Moim zdaniem zupełnie inna legenda niż te, które znałam dotychczas. Gdzie tu czarownice, jakieś (chociażby najgłupsze) przesłanie lub jakiś młody chłopak, który idzie do lasu w poszukiwaniu paproci?

    Legend ciekawych nie znam. Chyba, że ta o której przed sekundą przeczytałam. A czy wierzę? Cóż... legendy mają to do siebie, że zanim ktoś ją uwiecznił na papierze, ktoś mógł zupełnie ją pokręcić. Co jeśli Chińska Akademia Nauk tak naprawdę znajdowała się w Ameryce Północnej? Albo te spodki były trójkątami, tylko na potrzebę zdjęcia uformowali koło? Tak, wiem, moje podejrzenia są dziwne, ale... =D

    Po raz kolejny czytając Twoje posty dochodzę do jednego wniosku: możemy tylko sobie wyobrażać. Dla mnie to jeden wielki absurd, może i we wszechświecie ktoś jeszcze jest... ale ta legenda to kolejna legenda. ;)

    Pooozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kopernikowi i Darwinowi też mówiono, że postradali zmysły...

    OdpowiedzUsuń
  7. W sumie ta historia mogłaby być prawdziwa, dlaczego by nie? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo nie wiadomo co było na dyskach i czy cokolwiek na nich w ogóle było :)

      Usuń
    2. Hym, racjonalne wytłumaczenie w sumie ;)

      Usuń
  8. Kosmici ISTNIEJĄ. Bo ja tak mówię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo istnieją przecież ;___;
      Często w nocy widzę, jak latają nad naszym pięknym miastem.

      Usuń
    2. I smyrają po szyjach w nocy palcem, to jest straszne uczucie.

      Usuń
  9. Ufo? Czemu nie :)

    Od kiedy masz depresję i dlaczego, jeśli mogę spytać?
    Ej, no :'c A gdzie link do jakiegoś obrazka? :)) Stęskniłam się :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szlag, zapomniałem o obrazkach :C

      Przez życie mam depresje :D Albo mi się tak tylko wydaje, różnie bywa.

      UFO, duchy, zjawy, chrobotanie w nocy, smyranie, wszystko ;__;

      Usuń