poniedziałek, 24 marca 2014

Skandal – kikimora łka w kąciku chaty (bonus kikimora pieseł)!

    Kształt pająkowaty, zeschła skóra, szkliste oko, pionowa źrenica, igłowate kły, rozdziawiona paszcza.

     Stwór, żyjący tylko po to, by zabijać. Kryje się na bagnach i poluje na wszystkie stworzonka, które są smaczne i właśnie przechodzą niepodal. Tworzy hierarchię społeczną podobną do tej panującej we wspólnocie mrówek. Rojowi przewodzi królowa.


     Gdy moja blokowa kikimora dowiedziała się, jakie wyobrażenie ma o niej większość ludzi, zapłakała rzewnie Kryształowymi Samotnymi Łzami, które choć spływały w dużej ilości, nadal były Samotne i Kryształowe. Otarła je lnianą chusteczką i usiadła w kąciku koło kaloryfera, mamrocząc, że Wiedźmin tyle złego jej wyrządził i zupełnie zrujnował wizerunek. Jasne jest, że zostawić tak tego nie można! Niniejszym publikuję to, co kikimora Ciesława napisać mi nakazała.

Prawda, że ładna jestem i powabna?

     Kikimorom nawet w głowie nie postanie, żeby na jakieś bagna się wyprawiać, tfu! Przecież tam zimno i nieprzyjemnie, komarów zatrzęsienie*, nie ma gdzie usiąść, a trzcina szeleści w denerwujący sposób. Zapachy też do najprzyjemniejszych nie należą. Bagna mają swoich własnych mieszkańców, z którymi porządne kikimory (a wszystkie jesteśmy porządne) nie chcą mieć absolutnie nic wspólnego.

     Każdy wie przecież, że jesteśmy domowymi duchami, nie szukajcie nas gdzieś po lasach, tylko we własnym domku pod łóżeczkiem! I nie wyglądamy wcale tak okropnie, nie wiem, kto mógł wpaść na taką absurdalną koncepcję. Przybieramy po prostu postać malutkiej kobiety, choć potrafimy stać się też niewidzialne. Na głowach bardzo lubimy nosić różne chusty. Uwielbiamy prząść i dziergać koronki, zupełnie nie wiem dlaczego furkot naszego wrzeciona uznaje się za zły znak. Choć mężczyzn okropnie nie lubimy, my też mężów mamy - są nimi domowicy

     To, że polujemy na ludzi i inne stworzenia jest, nie, to nawet pod podłą insynuację się nie łapie, to oszczerstwo z najciemniejszego gumofilca wyjęte. Dobrze, może czasem poplączemy przędzę pod osłoną nocy, zbudzimy śpiące smacznie niemowlę (wszakże dzieci są złe!), poszkodzimy trochę kurom, ale cóż to jest, takie psoty niewinne, oj tam, oj tam. Ale żeby zaraz zabijać i polować? Sami widzicie, jesteśmy naprawdę poczciwe i pewne książki oraz gry wielką szkodę nam wyrządzają. Wystawcie nam czasem jakieś mleczko na parapecie czy w kąciku, my nie jesteśmy jak te zachodnie skrzaty, nie naszczamy do mleczka, cóż za brak kultury.

     Widzicie, jaka ta moja Ciesława jest elokwentna? Mówię Wam, moja szkoła! Wzruszenie odbiera mi mowę, więc się już pożegnam. Pamiętajcie - nie taka kikimora straszna, jak ją Sapkowski maluje.

by Temus

*Ciesława wie, co mówi, mieszkam koło bagien i trzęsawisk, na pojezierzu. Ludzie z miast, ludzie z południa, Ślązacy, Krakowianie! Wy naprawdę nie wiecie, co to znaczy być pogryzionym przez owady.

11 komentarzy:

  1. Dzięki za wstawienie mojego Piesła! :D
    Dzieci złe są, trzeba je budzić. Muszą się przyzwyczaić do niespania jak dorosną. Kikimory to fajne istoty, nie wiem kto mógł wpaść na taką wizję ich wyglądu, ale to wygląda strasznie. Ciesława didn't approwed.
    Taka ciekawostka, czy wiesz do kogo należą nasze "łąki", te koło sraliwki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja za zrobienie dziękuję :D
      No właśnie, potem kosmici będą ich budzić i duchy, jak sobie wtedy poradzą? Doceńmy wychowawczą rolę kikimory. A ja wiem, kto na nią wpadł!
      Nie wiem XD

      Usuń
    2. Wena zaatakowała, cieszę się, że Ci się podoba :D Dawno nie robiłem już piesła.
      Do mojego sąsiada! Ma się te znajomości co nie?
      Kto wpadł?

      Usuń
    3. Jak to do twojego sąsiada? D: Całe łąki? To nie Sraliwka, to Struga Barcińska!!! '
      http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Kikimora.jpg
      Ivan Bilibin.

      Usuń
  2. Ale mi chodziło o ten wygląd, który dałaś w linku.
    No do mojego sąsiada należy tam 3/4 łąki. Wiesz ile to hajsów warte? Ponad 100 tysioków. W sumie to jest starszy pan, od którego wynajmujemy mieszkanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ten wygląd to Ivana Bilibina macha.
      D; Tyle hajsów! Ale chociaż ładna łąka, użytek ekologiczny prawem chroniony!

      Usuń
    2. Galerię tam mieli machnąć. Tyle nieużytku na bagnach.

      Usuń
    3. To nie jest nieużytek, to biologiczne cudo.

      Usuń
    4. Pełno komarów, robaków, pająków, żab i... GRZYBÓW!

      Usuń
  3. Całkiem przyjemne stworzonko.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mogę dopomóc, nie czytałam :C Wiem, że zmasakrowano je u Sapkowskiego i była (tym razem porządnie) jedna w ,,Starej Słaboniowej..."

    OdpowiedzUsuń