Czy wiesz, że w Twojej kuchni prawdopodobnie znajduje się cudowne remedium na większość dolegliwości, zarówno fizycznych, jak i psychicznych? Niemożliwe? Na pewno? Założę się, że gdzieś w lodówce kryje się kurze jajko. Nic niezwykłego, to przecież zwykłe jajo, z którego można zrobić jajecznicę lub omlet. Jesteś tego pewny?
http://www.zerochan.net/1594896 |
Jajko zawsze było symbolem nowego życia, sił natury i rozwoju. Symbolika jajka została przeniesiona z wierzeń pogańskich do tradycji chrześcijańskiej, pisanki rozpierają się dumnie na stole ze śniadaniem wielkanocnym, dumne ze swojej długiej historii. Jajka miały też inne zastosowania, na przykład za ich pomocą zdejmowano uroki i leczono dolegliwości takie jak ból głowy. Jak wyleczyć się za pomocą jajka? Czy to naprawdę działa? Tak się składa, że właśnie boli mnie głowa...
Mam już jajko, piękne i... jajowate, kupione od znajomej hodowczyni kur. Co teraz? Najpierw muszę się odpowiednio przygotować. Zdejmuję wszystkie metalowe ozdoby i zegarek. Dziwnym trafem zegarki jakoś niespecjalnie lubią się z czarownicami, ciekawe dlaczego. Staram się być poważna i skupiona, kosztuje mnie to naprawdę wiele. Niestety, muszę przeprowadzić rytuał sama na sobie, bo nie znam innej osoby, która ma równie wielkiego pecha do dziwnych zjawisk co ja, a moja mama stwierdziła, że nie będzie zdejmować ze mnie bólu głowy jajkiem, bo to dobre jajko.
Czynię na piersiach znak krzyża. Powinnam teraz szeptać zaklęcia i modlitwy, ale w poradnikach znalezionych w Internecie nie uściślają, jakie dokładnie. Na szczęście wygrzebałam skądś niedawno stary brewiarz, przypadek? Nie sądzę. Interesujące jest tutaj to, że po raz kolejny widzimy, jak dawne praktyki zostały wzbogacone o elementy chrześcijańskie.
Biorę jajko do prawej ręki. Zastanawia mnie jedna rzecz, czy osoba leworęczna powinna wziąć je do lewej, czy ma być prawa i już? Skierowałam spiczasty koniec jajka na czubek swojej głowy i powiedziałam, by siła nieczysta w imię Trójcy Świętej opuściła mnie i już nigdy nie wracała. Zatoczyłam 33 kręgi jajkiem nad głową. Powinnam czuć, jak jajko wysysa zło, niestety, dane mi było tylko swędzenie w nosie. Jeżdżę potem jajkiem wzdłuż kręgosłupa, jestem skupiona jak nigdy, bo cały czas mam wrażenie, że zaraz będę mieć jajecznicę na dywanie.
Roztłukłam jajko do szklanki. Białko powinno być ciemne, bo jajko wessało złą siłę. Niestety, zabiegi chyba nie zadziałały, dawno nie widziałam tak ładnego jajka, głowa boli nadal jak szalona.
Cóż, albo jestem na zbyt niskim levelu, by używać jajka zamiast Ibum, albo leczenie jajkiem to po prostu MIT. Wynik testu jest negatywny. Po co kręcić Bogu ducha winnym jajkiem nad głową cierpiącej osoby, lepiej zrobić z niego jajecznicę albo omlet. Smacznego!
źródła wiedzy o jajczanych rytuałach:
Jajecznica to tylko z pomidorami :)
OdpowiedzUsuńMoże kurki było karmione GMO? ;o
Farmio! Farmio! GMO nie karmio! :D
UsuńJeno w klatkach trzymajo.
UsuńSiła wkurzająca tej reklamy jest powyżej 9999.
Sianie takie Ciemnogrodu, ,,Jaka Azja."
mysza
Hm, ja powiedziałabym, że to nie ty jesteś na za małym lvlu, a czarownica, która rzucała na ciebie klątwę, jest na o wiele większym od ciebie. Głowa już przestała boleć? Bo jeśli nie, to masz kontakty z bardzo nieprzyjemnymi i silmymi czarownicami, lepiej uważaj następnym razem ;'D
OdpowiedzUsuńNie, nie ma obecnie w pobliżu czarownic na wyższym levelu niż ja. Wiat, ja nie wierzę w czarownice. W siebie też.
Usuńpułkownik mysza
Czarownicocepcja.
UsuńDużo w tobie niewiary, siostro.
Może dobrze się maskują, uważaj na czarne koty.
UsuńTo jajko wygląda mi na Bogusława. Biedny Boguś. Moja sąsiadka, od której wynajmuję mieszkanie hoduje kury. Często podrzuca mi kilka jajek, naturalne i smaczne.
OdpowiedzUsuńIbum do kitu jest, mi na ból zęba nie pomagał :C
Uczcijmy minutą ciszy Bogusława.
SnK jako jajka. Dobre xD
UsuńEutanazja nienarodzonych kurek.
UsuńMojemu tacie na ból głowy też nie. Może polecę mu jajko.
Marco taki rozbity :S
pułkownik mysza
Sam bym musiał spróbować jajkiem C: A kto jest taki spieczony?
UsuńTo jest chyba ziemniak, być może symbolizuje Sashę.
UsuńDobra koncepcja, zaiste dobra koncepcja.
UsuńOh, Myszo! Jakim ty się praktykom oddajesz w tej swojej norze?!
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że jestem zawiedziona. Jajko drogie nie jest, a ja, tak się składa, często cierpię na bóle głowy, kręgosłupa (w tym moralnego), karku i czego jeszcze chcesz. Jajko w dłoń i do szkoły na spotkanie z nieznośną klasą! Żaden ból nie byłby mi straszny. A tu proszę. Zawód. Taki zawód. Czuję się prawie tak, jakby mój własny bratanek zrezygnował z seminarium duchownego. Okropne uczucie, powiadam jakom ciotka/ babcia.
Jak nie pomoże na ból, to zawsze można w kogoś rzucić z tej nieznośnej klasy.
UsuńOhoho moim orężem jest słowo! Aczkolwiek...to by było ciekawe xD
UsuńCzasami przeciwko dużej ilości wrogów jedna broń może nie wystarczyć C:
UsuńHaha ciekawy rytuał, myślałam, że zadziała ;-;
OdpowiedzUsuńCzęsto tabletki mają jajowaty kształt, może to ostrzeżenie przed tym, że nie działają ;D Podejrzana sprawa ;_:
OdpowiedzUsuńD: Spisek!!!!!!!
UsuńWidzę maysza, że popełniłaś kilka błędów. Po pierwsze, nie robi się tego samemu na sobie. Po 2 opisywanie ruchy to mit, żadna szeptucha nie wyjawi jakie ruchy mają być wykonane i jakie modlitwy wymawiane, ale na pewno nie jest to 33 na głowie i wzdłuż kręgosłupa. Po 3, żółtko może, ale nie musi być zmienione. Po 4, osoba która ma doświadczenie odczytuje wszelkie "zło" nie tylko z żółtka, ale i z białka, jego ułożenia, konsystencji itp. A skąd to wiem? Bo od 2 miesięcy chodzę na takie zabiegi i mi pomagają. Ale chodzę do osoby, która robi to od lat. Możecie się śmiać i twierdzić, że to mity, ale ja odczułem poprawę.
OdpowiedzUsuńMój nick to mysza, ale ufam, że to tylko literowka. Według większości źródeł, na które trafiłam, można to przeprowadzić samemu na sobie. Liczba ruchów po prostu nie na znaczenia, ale wybrałam jedną z wersji, by nie pójść w samowolkę zbytnią. Nie będę się śmiać, choć nie wierzę w jakiekolwiek działanie tego zabiegu poza psychologicznym - więcej tu autosugestii i efektu placebo, co może mieć nie gorsze działanie niż energia jajka. Moja babcia znachorka pewnie przyznałaby mi rację. Po blogu zapewne tego nie widać, ale interesuję się naukami ścisłymi i raczej nie wierzę w połowę cudownych zabiegów ;)
UsuńFajny post :)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie dzisiaj to zrobiłam sobie. Efekt piorunujący. Nie wiem czy odegnałam złe siły ale wiem przynajmniej kto i co zamierzał. Mam nadzieję, że mu to pogmatwałam.
OdpowiedzUsuń