Chyba każdemu przemknęła kiedyś przez głowę myśl, że fajnie byłoby móc być w dwóch miejscach jednocześnie. Taki klasyczny klasyk, jeśli chodzi o marzenia. Tymczasem osoba, która miała swojego sobowtóra, straciła przez niego pracę. No cóż. Co ciekawe, w Internecie praktycznie nie sposób znaleźć o tej osobie informacji, a to zdarza się niezwykle rzadko i samo w sobie stanowi wystarczający powód, by zainteresować się przypadkiem tej kobiety.
Pewien amerykański pisarz, przebywając w Londynie, usłyszał intrygującą historię od młodej Niemki, zainspirowało go to do napisania powieści. Miało to miejsce dokładnie sto sześćdziesiąt lat temu. Jakaż to była historia? Jej główną bohaterką była francuska nauczycielka, Emilia Sage, a raczej jej sobowtór. Kobieta miała trzydzieści dwa lata i właśnie zaczęła pracować w łotewskiej pensji Neuwelcke dla wysoko urodzonych panien. Emilia była bardzo szczupła i wysoka, miała jasną skórę, kasztanowe włosy i niebieskie oczy, uczennice określały ją jako miłą i sympatyczną, również inni nauczyciele i kierownictwo szkoły mieli o niej dobre zdanie i byli zadowoleni z jej pracy. Jak to się więc stało, że obecność tej inteligentnej i pracowitej kobiety zaczęła wywoływać grozę?
http://z.mhcdn.net/store/manga/1455/028.0/compressed/nurarihyon_02.jpg?v=11223043363 A to inne sobowtóry - postacie z różnych serii czasem są niepokojąco do siebie podobne... |
Emilia Sage potrafiła przebywać w dwóch miejscach jednocześnie, a przynajmniej tak twierdziły uczennice. Początkowo traktowano to jako nieporozumienia, ale wkrótce okazało się, że Francuzka ma sobowtóra. Po raz pierwszy pojawił się on koło Emilii przed licznymi świadkami podczas lekcji, gdy nauczycielka stała przy tablicy, odwrócona tyłem do uczennic. Niespodziewanie tuż obok pojawiła się jej kopia, która wykonywała dokładnie te same ruchy, co Emilia. Potem wielokrotnie widywano sobowtóra, ukazywał się on za panną Sage podczas kolacji i naśladował jej ruchy wykonywane przy jedzeniu. Oprócz uczennic widziała go także obsługa. Emilia zapinała jej suknię jednej z uczennic, w pewnym momencie odwróciła się ona i w lustrze wiszącym nieopodal ujrzała dwie nauczycielki, obie pomagające się jej ubrać. Dziewczyna zemdlała ze strachu.