Dzisiaj dla odmiany gościnnie wystąpi moja droga żona, Ootori-chan (Anika6), która pnie się właśnie po kolejnych stopniach kariery, pisząc na różnych znanych blogach o Stardoll. Oto parodystyczna creepypasta o diabolicznych butach, za którymi niedawno szaleli ludzie na tej uroczej stronce. Krążą o nich niezliczone historie, ponoć nawet małe dziewczynki okradały rodziców, by móc doładować sobie konto i kupić buciki. To jasne, że te platformy aż proszą się o to, by napisać o nich coś niecoś. Zapraszam do czytania!
Oto te potworne platformy! Piękna ilustracja naszej Anny. |
Pewna dziewczynka miała swoje konto na Stardoll, w sumie od całkiem niedawna. Dopieszczała to konto, latała po sklepie, kupowała
ciuszki, przeglądała blogi znanych stardollowiczów, a nawet kupowała czasem
superstar. Jednak zauważyła, że od pewnego czasu w stylizacjach fajnych ludzi
pojawiają się pewne buty. Buty zwane platformami, czasem też litami. Widziała
je dosłownie wszędzie. Tak cudownie się ze wszystkim komponowały, a ile Top
Model można było z nimi wygrać! Zapragnęła je mieć, tak bardzo zapragnęła je
mieć! Niestety, nie było ich już w sklepie. Co prawda ludzie czasem sami je
sprzedawali, ale za niebotyczne ceny. Wydać 1000 stardollarów na parę butów!
Dziewczynka nawet nigdy nie miała takiego bogactwa. Z doładowań zazwyczaj szybko wydawała kasę, w gruncie rzeczy była takim świeżakiem, że nie miała nawet niczego, co
mogłaby sprzedać z zyskiem. A tak bardzo ich pragnęła! Gdyby tylko miała
pieniądze... A może jest jakiś inny sposób na ich zdobycie?
Gdy tak rozmyślała, patrząc tępo w monitor, zauważyła coś
dziwnego. W pokoju zrobiło się niepokojąco ciemno, a na ekranie wyświetliło się
nowe okno. Wewnątrz nie było żadnej treści, tylko brunatne tło. Dziewczynka
chciała je zamknąć, lecz nie mogła. Trochę ją to zirytowało, ale wydało
się też bardzo dziwne. Pomyślała, że to może jakiś wirus. Wtedy ukazał się
czarny napis: „Mogę Ci dać to, czego pragniesz”. „Cooo? Jak to?”- pomyślała - ,,Ale
gdybym mogła jakoś dostać te platformy...”. „Możesz je dostać.”- wyświetlił się nowy napis.
Nagle na ekranie pojawiły się
lity. Dziewczę aż od niego odskoczyło. Nie mogła wierzyć swoim oczom. Lecz jej
szczęście nie potrwało długo. Buty stopniowo zaczęły pokrywać się czerwoną
cieczą, aż zaczęła ściekać z ekranu. Dziewczynkę na początku zamurowało, siedziała i patrzyła się na to wszystko. Po chwili jednak strach kazał jej
uciekać. Biegła w stronę drzwi od swojego pokoju, już miała chwycić klamkę, gdy
nagle jej kostki zostały oplecione przez sznurowadła! Nie dość, że wrzynały się
niemiłosiernie, to zaczęły dosłownie palić jej skórę, jak gdyby płonęły. Buty
ciągnęły ją do siebie. Przeraźliwie walczyła o życie, próbując chwycić się
czegoś, lecz na nic - lity były silniejsze. Ekran komputera stał się dziwny,
jakby przepuszczalny. Platformy po prostu wciągały ją do środka. Nadal próbowała
walczyć, łapiąc za kant biurka i łamiąc przy tym paznokcie. Krzyczała, wołała o
pomoc, ale najwyraźniej nikt jej nie słyszał. „Pomo...”- nie dokończyła, bo
była już wewnątrz. Stała się jednością z wirtualnymi butami. Kolejna dusza...
Jeżeli macie konto na Stardollu i ktoś wam proponuje tanio platformy, to
zastanówcie się dwa razy. Może na was przyszła kolej...